piątek, 15 marca 2013

Czterdzieści dwa

Ronni
Każdy z chłopaków pojechał już do siebie.Siedziałam na łóżku i gładziłam swój spory brzuszek. Pod dłonią czułam lekkie kopnięcie.
- Oj ty chyba piłkarzem będziesz.- stwierdziłam ze śmiechem.
Z łazienki wyszedł Louis. Na sobie miał tylko dresy, wycierał głowę ręcznikiem. 
- Kopie?- zapytał.
- Chodź sam się przekonasz.
Lou podszedł do mnie i położył rękę na brzuchu. Z wyrazem wielkiego wzruszenia trzymał dłoń na moim brzuchu.
- Kocham cię.- powiedział i delikatnie mnie pocałował.
- Ja ciebie też.
- Muszę ci coś powiedzieć.- zaczął poważnie.- Z chłopakami podpisaliśmy nowy kontrakt, ale nie będzie już długich tras. Paul zagwarantował nam, że trasy będą 2 tygodniowe i po prostu więcej koncertów tutaj na miejscu.
- Naprawdę?
- Tak kochanie.
Przyciągnęłam go do siebie i zachłannie pocałowałam. Oboje doskonale wiedzieliśmy, że tylko na to możemy sobie pozwolić. Było już grubo po północy, kiedy do naszej sypialni weszła Morgan. W jedną ręką ciągnęła za sobą ogromnego smerfa z którym spała, a w drugą przytulała do siebie Lu.
- Mogę z wami spać, boję się.
- Oczywiście skarbie.
Takim sposobem spaliśmy całą piątką nie licząc lokatora w moim brzuchu. Dorze, że te łóżko jest wręcz ogromne bo nie wiem jakbyśmy się pomieścili. Rano wstałam pierwsza, o słodko oni wyglądali. Zeszłam na dół i przygotowałam śniadanie. Poszłam na górę i obudziłam moje skarby. 
- Lou wstawaj.
- Jeszcze trochę kochanie.- jęknął.
- Już po 10 wstawaj.
- Jeszcze rano.
- A śpijcie sobie, śniadanie na stole ja idę się spotkać z Niallem.
- Dobrze kochanie.
Poszłam się ubrać. Dzisiaj był strasznie ciepło więc założyłam granatową sukienkę. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam z łazienki. Z komody wzięłam kluczyki do auta i okulary przeciwsłoneczne. Niall chciał o czymś pilnie rozmawiać. Było mi to na rękę bo mogłam zacząć wcielać swój plan. Siedziałam w kawiarni i jadłam ciasto, kiedy w końcu pojawił się Niall.
- Przepraszam Ronni korki były.- powiedział siadając na przeciwko mnie.
- Nic nie szkodzi.- stwierdziłam.- O czym chciałeś ze mną porozmawiać?
- Pomożesz mi wybrać pierścionek?
- Co?
- No pierścionek, chcę się oświadczyć dla Victorii. Głupi pomysł, nie zgodzi się pewnie.- posmutniał.
- Niall to świetny pomysł po prostu mnie zaskoczyłeś, prędzej bym pomyślała, że poprosisz któregoś z chłopaków.
- Oni nie znają się na biżuterii, a chcę, żeby był idealny.
- Oj Niallerku. Chodź do tego jubilera.
Po jakiś dwóch godzinach chodzenia po sklepach w końcu udało nam się wybrać idealny pierścionek według Nialla oczywiście, bo dla mnie mój był najpiękniejszy na świecie. Chyba jest idealny wtedy kiedy dostaniemy go od tego jedynego. Zmęczona wróciłam do domu. Panował w nim straszny bałagan.
- Co wy robicie?- zapytałam.
- Pakujemy się.- odpowiedział Lou.- Jedziemy na wakacje.
- Gdzie?- zapytałam.
- Nad morze. Wynająłem domek, Morgan jest w niebo wzięta. 
- Dobrze, ale ja najpierw odpocznę.- stwierdziłam, bo ledwo stałam na nogach.
- Ronni kochanie dobrze się czujesz?- zapytał podchodząc do mnie.
- Tak tylko jestem strasznie zmęczona.
- Chodź położysz się.
Lou poprowadził mnie w stronę kanapy, pomógł mi się położyć. Czułam się znaczeni lepiej jak trochę poleżałam. Podniosłam się do pozycji siedzącej co nie było dobrym pomysłem. Poczułam ostry ból w podbrzuszu.
- Ałł!!!!- wrzasnęłam. Na dole pojawił się Lou.
- Ronni co jest?
- Nie wiem boli.- odpowiedziałam.
- Jedziemy do szpitala.- oznajmił.



Tak wiem jestem straszna, ale i tak mnie kochacie. Taki oto rozdział wyszedł dziś spod mojej ręki. Mile widziane komentarze i do następnego.

4 komentarze:

  1. Tak jesteś straszna, okropna i w ogóle ale świetnie piszesz. Ja już ci to mówiłam, ale tekst Ronni do Niall'a mnie rozwalił. Myślałam że prędzej poprosisz chłopaków? nie no haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta wyżej dobrze gada! Jak można było urwać w takim momencie?! Rozdział świetny ;) Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uduszę Cię, normalnie Cię uduszę jak coś stanie się Ronnie albo dziecku! Rozumiesz mnie? Mam nadzieję, że to nic poważnego. Rozdział zajebisty jak zawsze. Wiesz co dzisiaj zrobiłam? Przeczytałam całe opowiadanie od nowa i normalnie się wzruszyłam :)
    A i cieszę się że Niall chce się oświadczyć, mam nadzieję że wszystko ułoży się dobrze, czekam na następny z wielką niecierpliwością, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny ;* - patrysia

    OdpowiedzUsuń

Clary G internetowy spis