Trzynaście

Powiem szczerze, że nie planowałam pisać listu rodziców do Ronni, ale jako że jesteście ciekawi jego treści to coś udało mi się wymyślić na chemii. Mam nadzieję, że spełni wasze oczekiwania.Zapraszam i życzę miłego czytania.
Piosenka: Alicia Keys - No One 

Zabawne, że doceniamy ludzi dopiero, gdy już znikną z naszego życia.

Ronni

Kochana Córeczko

Kochana Ronni

      Masz do nas żal. Wiele zawiniliśmy, chcieliśmy dać Ci wszystko czego byś kiedykolwiek zapragnęła, a zapomnieliśmy o tej jednej najważniejszej rzeczy jakiej potrzebowałaś, a mianowicie miłości, której nie umieliśmy okazać i rodziców, którzy zawsze byli by przy tobie.

      Nasza kochana Ronni, masz rację mówiąc, że my Ciebie potrzebujemy. Jesteś naszym szczęściem. Kiedy po raz pierwszy Ciebie zobaczyliśmy było jasne, że będziesz naszą małą córeczką. Wszystkie przeszkody jakie przeszliśmy by móc w końcu nazwać cię naszą córeczką wydawały się niczym. Ta miłość, którą nas bezwarunkowo obdarowałaś była najwspanialszą zapłatą jaką mogliśmy sobie wyobrazić. Słowa 'mamo', 'tato' czy 'kocham was', które tak często padały z twoich usta, słowa które tak wiele znaczą dla rodziców. 

    Prawda jest taka, że my Ciebie też kochamy, tylko słabo potrafimy to okazać. Mijają kolejne twoje urodziny, a ty jesteś już praktycznie dorosła. Niedługo znikniesz z naszego życia, tak szybko jak się w nim pojawiłaś, może nie jest za późno na odzyskanie togo co w tak bezmyślny sposób straciliśmy. 

     Kochana Córeczko ty wprowadziłaś do naszego życia tyle szczęścia i miłości. Jedno słowo kochamy Cię nie odzwierciedla tego co czujemy. Za wszystkie nasze uchybienia jakie kiedykolwiek popełniliśmy w związku z Twoim wychowaniem chcemy przeprosić. Nie chcemy się usprawiedliwiać, ale bycie rodzicem w cale nie jest takie łatwe Kiedyś na pewno się o tym przekonasz.

Nie mając na tyle odwagi by osobiście zmierzyć się z twoim rozgoryczeniem, złością czy łzami wszystko piszemy w liście. Każde słowo napisane na tej kartce to szczera prawda płynąca prosto z serca. Mamy nadzieję, że kiedyś nam to wybaczysz.

 Twoi zawsze Cię

Kochający 

Rodzice

PS. Wracamy za tydzień. Oboje wzięliśmy urlop, który chcemy spędzić z naszą małą córcią. Mamy nadzieję że się zgodzisz.

Tata

Czytając tak dobrze znane mi pochyłe pismo, zapragnęłam cofnąć czas o te daw lata móc znowu ich przytulić i przeprosić za każde wypowiedziane ' nienawidzę' Słone łzy płynęły po moich policzkach.

Louis

Obserwowałem jak Ronni z uwagą pochyla się nad kartką papieru. Kilka rudych kosmyków wysunęło się jej z koka okalając jej piękna twarz. Durze zielone oczy wodziły po kartce papieru. Łzy płynęły po jej policzkach, a jedyne co mogłem zrobić to trzymać ją za rękę. Siłą woli powstrzymałem się od przyciągnięcia jej do siebie, otarcia tych łez. Dałem jej szansę na zrozumieniu sensu, pewnie ważnych dla niej słów zapisanych na kartce papieru. 

- Oni mnie kochali.- powiedziała.
- Rodzice zawsze nas kochają, tylko im czasem ciężko jest to okazać, a nam dostrzec.- powiedziałem.
- Chciałabym cofnąć te wszystkie moje słowa. Móc jeszcze raz powiedzieć, że ich kocham. 
- Oni to wiedzieli. Czasem wiedzą więcej niż nam się wydaje.- spojrzała na mnie smutnymi zielonymi oczami.- Zbieraj się. 
- Po co?- zapytała.
- Jedziemy do Manchesteru, powiesz im, że ich kochasz.
Dziewczyna zdziwiona spojrzała na mnie, ale poszła na górę. Po chwili wróciła z płaszczem i torebką w ręku.
__________________________________________
Mam nadzieję, że zaspokoił waszą ciekawość, a co się zdarzy w Manchesterze dowiecie się w weekend. Czekam na komentarze. Aaa mam średnią 5.0. Musiałam się pochwalić.