wtorek, 22 stycznia 2013

Dziewiętnaście

Ronni
- To dziewczynka.- powtórzyłam już z ósmy raz, a on nadal siedział w jednym miejscu zaszokowany. Dobrze, że chociaż oddychał.
- Dziewczynka.- wymamrotał. 
Znienacka wpił się w moje usta. Pocałunek był namiętny, zatraciliśmy się w nim tak, że reszta musiała przypominać o swojej obecności. Lou miał dużo nie spożytej energii zaczął biegać po całym domu, w końcu wybiegł na dwór i stojąc pośród śniegu zaczął krzyczeć.
-Będę miał córkę.- założyłam kurtkę i poszłam do niego. Spojrzał mi w oczy.- Kocham cię.- ze śmiechem patrzyłam na jego poczynania. Biegał skakał podchodził do mnie i całował.
- Lou bo się przeziębisz.- powiedziałam.
Weszliśmy do środka, gdzie czekała na nas z reszta z wielki tortem w kształcie marchewki. Mój wariat zdmuchną świeczki a my zaczęliśmy mu śpiewać sto lat. 
Chłopcy postanowili nieco po odśnieżać na świętą noc. Z Daniell miałyśmy niezłą polewę. Dan robiła im zdjęcia aparatem Harrego. Kiedy oni zmęczeni leżeli na kanapie my wstawiałyśmy to na TT. Później pokazywałyśmy to chłopakom. Śmiechu było co niemiara. Trzeba było się zbierać, Niall odwiózł nas do domu. 
- Chodź pokażę ci moją niespodziankę.- powiedział ciągnąc mnie za rękę na górę. 
Otworzył drzwi obok naszej sypialni. Zapalił światło. Moim oczom ukazał się pokoik dziecięcy. Do połowy białe, a do połowy kremowe ściany. Białe łóżeczko z baldachimem stało pod ścianą. Brązowy dywan na jasnych panelach. Na dywanie stał biały fotel z brązowymi poduchami. Biała komoda pod ścianą. Na niej trzy ramki,  w jednej z ramek było moje zdjęcie z podpisem mama, a w drugiej Louisa z podpisem tata. W środkowej ramce był moje pierwsze zdjęcie USG. Ze szklanymi oczami spojrzałam na Louisa.
- Podoba się.- zapytał niepewnie.
- Jest cudowny. - odpowiedziałam. 
Delikatnie go pocałowałam. Resztę wieczoru spędziliśmy leżąc w łóżku i kłócąc się jak nazwiemy naszą córeczką.
__________________________________________
Uff udało mi się coś napisać dzięki dopingowi takiej jednej mojej przyjaciółki. Ona będzie wiedzieć o co chodzi. No to krótki wyszedł, ale to co siedzi mi w głowie nie pasuje do tego słodkiego rozdział inaczej go nie nazwę. Fajnie by było przeczytać jakiś komentarz pod spodem. No to do następnego, ale ja się rozpisałam. Haha 

6 komentarzy:

  1. Ty no ja to po prostu płaczę! Nie z rozdziału, który chociaż krótki to rewelacyjny. A płaczę z tego co napisałaś pod rozdziałem. Dziękuję naprawdę i dziękuję , że coś mogłam wtrącić. Boże no chusteczek mi zabraknie zaraz jeju .... Kocham Cię i bardzo ale to bardzo ci dziękuję i jeszcze raz wspaniały rozdział i pokój dziecięcy hehe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział;) taki cieplutki :) ciekawe jakie imię wybiorą dla córeczki :) Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny! Taki, taki... ehhh brak mi słów.... po prostu CUDOWNY! Nie mogę się doczekać następnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny i słodki <#
    czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział BOSKI
    a ten pokoik taki słodki
    ja też jestem ciekawa jak nazwą córeczkę
    życzę dużo weny i czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny *.* - patrysia

    OdpowiedzUsuń

Clary G internetowy spis